Ekipa dzielnie napiera mimo przejściowych kłopotów ze zdrowiem Neil’a i paskudnej pogody. W chwili obecnej są na etepie rowerowym, po którym czeka ich najdłuższy i najcięższy ocinek pieszy. Przespali się tej nocy parę godzin więc powinno być ok.
To tyle, lece na kolejny TA. Aktualne niusy sms’owe od Darka na napieraj’u. Do usłyszenia.
W odpowiedzi na “TRWC cz.2”
Ach, pamiętam jak przeżywałem ten rajd, właściwie to wszystkie zawody gdzie SPELEO startuje mocno przeżywam… 😀