
No i sześć dni zawodów przeleciało jak błyskawica. Moje wielkie nadzieje na częste aktualizacje strony zmalały w obliczu pracy czekającej na „support team”. Wiele szczegółów uleciało już po upływie tygodnia, na szczęście relacje Darka Urbanowicza i Mietka Pawłowicza ratują sytuację. Ze swojej strony mogę jedynie pogratulować zepołowi wielkiego sukcesu – bo za taki uważam 16 miejsce w tych zawodach. Start w tych zawodach był ogromnym wysiłkiem fizycznym i psychicznym, z którym ekipa dzielnie sobie poradziła (support na szczęście też 😉 ). Szczególne słowa uznania mam też dla Ani, która dzielnie dzieliła ze mną obowiązki „supportu”. Jej kanapki były tak dobre, że zespół miał problemy z rozstaniem się z przepakami. Dzielnie znosiła przepakowywanie sprzętu na każdym TA (ponad 18 razy wypakowywaliśmy i pakowaliśmy z powrotem całą zawartość samochodu wypchanego pod i nad dach) i radziła sobie z brakiem snu. Tak samo chcę podziękować Darkowi za nieocenioną pomoc w krytycznych sytuacjach, łączenie funkcji reportera i pomocnika team’u nie było łatwe.
Mniej przyjemną informacją jest to, że zgubiłem aparat fotograficzny PRZED zgraniem zdjęć, tak więc z nowych fotek w galerii nici :(. Pozytywną stroną tego zdarzenia jest to, że mam motywację do kupna nowego sprzętu.
To tyle na teraz, chwilowo nie mam „natchnienia” na dłuższą relację, zawodowcy zrobią to lepiej. Szczególnie, że czas wracać do treningów…
2 odpowiedzi na “TRWC finał”
Ja również dołączam gratulacje dla teamu Speleo. Jako członek supportu z zaciekawieniem obserwowałam jak wspaniale radzili sobie podczas kazdego przepaku. Na każdym dalszym przepaku mieli coraz lepsze humory. To było niesamowite! Jestem pełna uznania dla ich kondycji fizycznej i przede wszystkim psychicznej 🙂 Pozdrowienia dla całej ekipy…
Ja tez ogromnie gratuluję, jak dla mnie to nejlepszy zespół w Polsce, a za jakis czas będą najlepsi w Europie, a potem na świecie. A support powini mieć wszędzie taki dobry jak na tych zawodach… 😀