
Dziś bez mojego komentarza, tylko e‑mail od Ani:no więc… zaczeło się od tego że znów zmienili plany, tzn. miał być dziś dzień odpoczynku, a tu na dzień dobry zaserwowano nam sprint prawie 1 km w rakietach śnieżnych i po kolana w sniegu.… no więc super dla mojego achillesa.Szykuj mi juz lekarza, bo po powrocie się przyda.Chciałam nie biec, bo stwierdziłam że to i tak juz nie ma sensu walczyc, ale nie poległam i stwierdziłam, że obojętnie jak, ale pokonam ten dystans.Niestety mój achilles po tej konkurencji dostał jeszcze bardziej.Mówię Ci, mam tego kompletnie dosyć!!! Co chwilę coś zmieniają, dodają, odejmują. To są jakieś szopki a nie zawody. A ja myślałam, że to będzie inaczej wygladało.Więc po dzisiejszym dniu już w ogóle jest strasznie, bo spadłam dosyć mocno. Noga mocno doskwiera i bardzo sie tym martwię, bo pewnie przez najbliższe tygodnie będę musiała pożegnać się z jakąkolwiek aktywnością. Niepotrzebnie zabierałam sie do tego ciągnięcia samochodu, bo to tylko wpłyneło Ĺşle na moje zdrowie. Jakiś idiota wymyslił taką konkurencję, ktora nie wiem co ma wspolnego ze sportem!!! Dzisiaj też mieliśmy odpoczywać, a znów zmienili plany, czyli ten zabójczy bieg.To wszystko, co tu sie dzieje jest raczej zafundowane dla prasy i to na dodatek niemieckiej (wiadomo) prasy.W każdym razie najważniejsze abym dojechała zdrowa do domu, choć już na pewno wiem że przez najbliższy czas nie będę nic trenować, tylko się leczyć. Przecież nie jestem STRONG MAN, może raczej STRONG WOMAN…
🙁
4 odpowiedzi na “Fulda Arctic Challenge 2006 – dzień IV”
Kurczę, szkoda mi ich :/ Zapowiadało się na ciekawą impreze, a tu takie rzeczy się dzieją. Myslę, że to zrobione tyko pod sponsora i dla prasy, orgowie pewnie wzieli za to dużą sumkę i mają wszystko gdzieś – znaczy się sponsor chce tak więc org tak robi. Nie patrzą na startujące zespoly.…
ehg…yhyh.….….eeeeeee??? że co??? przepraszam czy ja dobrze czytam? faworyzowanie zespołów i granie pod media??? czy to jest impreza adventure czy rozdanie statuetek oscarów? ehhhhh.…..brzydkie słowa cisną mi się na zęby.…
mimo to trzymam za was kciuki, nogi i wogóle wszystkie części ciała. Mam nadzieję że pójdzie bez oporów tym razem, a następnym razem to te kijki włóżcie im w .….… ;/
Aniu cale poludnie 3ma kciuki za TEAM POLAND
Mamy nadzieje ze frustracja rodzi agresje a ta rodzi chec do walki
Pozostajac na nasluchu
:grin:.….… Big Dady oczywiscie