Kategorie
różne

X‑Fighters w CinemaCity

Wczo­raj pierw­szy raz prze­sze­dłem się poki­bi­co­wać na dużym ekra­nie jakiejś dys­cy­pli­nie spor­to­wej. Dokład­nie były to zawo­dy FMX Red­Bull X‑Fighters w Madry­cie. Było nie­Ĺşle. Duży kino­wy ekran to dużo lep­szy spo­sób oglą­da­nia moto­cros­so­wych tric­k’ów niż domo­we tv. Dwie i pół godzi­ny prze­le­cia­ło bły­ska­wicz­nie. Szko­da tyl­ko nagło­śnie­nia, mimo moż­li­wo­ści nie odda­wa­ło atmos­fe­ry madryc­kiej are­ny, ale co tam.
Co do samych zawo­dów – tric­ki na naj­wyż­szym pozio­mie (z jed­ną gle­bą OTB na samym począt­ku przy nie­do­cią­gnie­tym back­fli­pie), napraw­dę prze­czą­ce zasa­dom gra­wi­ta­cji. Mam nie­co wąt­pli­wo­ści co do koń­co­we­go wer­dyk­tu, wg mnie lep­szy od zwy­cięz­cy Tra­vi­sa Pastra­ny był Nate Adams, ale to tyl­ko subiek­tyw­ne odczucie…

Gene­ral­nie dobry pomysł z trans­mi­sja­mi tego typu spor­tu w kinie, cie­ka­we czy docze­kam się trans­mi­sji z moje­go ulu­bio­ne­go Adven­tu­re Racing ?

W odpowiedzi na “X‑Fighters w CinemaCity”

Możliwość komentowania została wyłączona.