Tylko dwa dni zostały do rozpoczęcia Fulda Arctic Challenge. Na razie nie stresuję się tym zbytnio, zbyt wiele czasu zabiera mi udział w SEO Championship. Powoli jednak trzeba o tym poważnie pomyśleć.
Na szczęście (dla mnie) od kilku dni jestem w Suchej Beskidzkiej, z dala od stacjonarnego komputera. Pozbawia mnie to części narzędzi (nie zdążyłem wszystkiego wrzucić na laptopa) i zostawia trochę czasu na ostatnie âlajtoweâ treningi. Przedwczoraj godzinna przebieżka po pagórach, wczoraj trochę przecierania szlaku w świeżym śniegu, dzisiaj mam nadzieję na wdrapanie się na jakaś konkretniejszą górkę. Jak na razie robi mi to świetnie, w Poznaniu trudno o jakieś znaczące różnice wzniesień, a górki w Kanadzie będą…
Przede wszystkim jednak nareszcie pojawiła się pogoda, która pozwoli chociaż trochę przyzwyczaić się do kanadyjskiego klimatu. Z dnia na dzień coraz chłodniej i śniegu więcej. Czyli to co tygrysy (i oczywiście âśnieżne psyâ) lubią najbardziej.