Naprawdę zaczęło mnie to solidnie wciągać. Pisanie tekstów do konkursowej strony ma chociażby tę dobra stronę, że podszkolę mój âpisanyâ angielski, zła jest taka że pochłania to sporo czasu. Ale w końcu cel w tym roku szczytny, jest to niezła okazja żeby przypomnieć sobie/dowiedzieć się paru faktów o globalnym ociepleniu (zakładając oczywiście, że takowe istnieje).
Do mojego teamu doszedł jeden edytor, szukam kolejnych chętnych do pomocy, oferuję w zamian miejsce na mojej âstronie chwałyâ i udział w nagrodzie głównej, oczywiście jeśli wygram ;). Tego starcia raczej nie da się zakończyć sukcesem w pojedynkę.
Traktuję to trochę jak grę na loterii, w której można nieco pomóc szczęściu. Na przykład ok 19–20 stycznia zaobserwowałem ciekawy efekt: wiele stron konkursowych po prostu zniknęło z wyników Googla, żeby pojawić się z powrotem po jakimś czasie. Powoli też znikają na szczęście strony wypchane słowami kluczowymi w bezsensowny sposób, zostają te, których treść jest chociaż w minimalny sposób racjonalna.
4 odpowiedzi na “SEO i GlobalWarming Awareness2007, wciągająca gra”
człowieku nie rób jaj bo to kpina.
podpisz sie moze madralo… albo nie komentuj jak nie masz nic do powiedzenia.
[…] dedykuję anonimowi, który z maniackim uporem wpisywał mi bzdurne komentarze pod wcześniejszym postem o tych zawodach… Ciągle przydałyby mi sie jakieś linki (cieszyłbym się z końcowego wyniku w okolicach […]
[…] myślą było przetłumaczenie któregoś z artykułów pisanych na potrzeby akcji Global Warming Awareness 2007, ale po dłuższym namyśle stwierdziłem, że takie powtarzanie treści nikomu nie będzie […]