Trzeba to otwarcie przyznać, lubię gry komputerowe. Co prawda są w tyle za sportem i pracą, ale jednak nadal są. Gdyby doba miała dwa razy więcej godzin, to chętnie poświęciłbym jej część na dobra grę.
Wszystko zaczęło się od klasycznych „papierowych” gier RPG w liceum, potem zaczęło brakować na nie czasu i towarzystwa, więc pozostały gry komputerowe. Jakoś nie mogę się oprzeć tym wirtualnym światom, pozwalającym na eksplorację i przygody rodem z książek z mojego dzieciństwa…
Ostatnio trafiłem na trailer 3 części jednej z moich ulubionych gier, Fallout. Spędziłem nad jej 2 częścią sporo czasu i kilka nocy wypadło przez to z mojego życiorysu. Klimat świata po zagładzie atomowej w tej grze jest naprawdę powalający, z resztą zobaczcie trailer… Z niecierpliwością czekam na nową część, chyba specjalnie dla niej zarezerwuję sobie trochę czasu…