Kategorie
różne

Noworoczne bieganie

Nowy rok (sor­ry, Nowy Rok) zaczął się kon­kur­so­wo – bez kaca i ze świa­tem za oknem przy­kry­tym kil­ku­cen­ty­me­tro­wą war­stwą śnie­gu. Dla miesz­kań­ców gór to raczej nic wyjąt­ko­we­go (śnieg, oczy­wi­ście), ale w Pozna­niu nie zda­rza się to aż tak często.

Pół dnia na rodzin­nym spa­ce­rze nastro­iło mnie dodat­ko­wo na tyle opty­mi­stycz­nie, że zaraz po powro­cie (zaraz jest ter­mi­nem moc­no rela­tyw­nym) zde­cy­do­wa­łem roz­po­cząć sezon bie­go­wy 2010.

Pogo­da była na bie­ga­nie – nie za zim­no, śnieg przy­jem­nie zakry­wa wszel­kie śmie­ci w oko­li­cy i jed­no­cze­śnie nie jest zbyt śli­sko, świet­na do roz­po­czę­cia wdra­ża­nia nowo­rocz­nych posta­no­wień. Taki dzień jak dzi­siaj pozwa­la napraw­dę nacie­szyć się bie­ga­niem w tere­nie (mod­ny ter­min tra­il run­ning) – pod­czas prze­bież­ki zała­pa­łem się dodat­ko­wo na sta­do saren i fajer­wer­ki oglą­da­ne z more­no­wych pagór­ków na Mora­sku, i wszyst­ko to nadal w gra­ni­cach miasta.

Na dwo­rze mnó­stwo ludzi, aż miło popa­trzeć jak coraz wię­cej osób aktyw­nie spę­dza czas – czy to bie­ga­jąc, odpy­cha­jąc się kij­ka­mi (nor­dic wal­king) czy posu­wa­jąc na nar­tach (śla­dy jed­ne­go bie­gów­ko­wi­cza na śnie­gu). Oby dal­sza część roku była co naj­mniej taka, jak pierw­szy dzień…

To by było na tyle nowo­rocz­nych prze­my­śleń, więc koń­czę i życzę Wam wszyst­kim wszyst­kie­go naj­lep­sze­go w Nowym Roku!

2 odpowiedzi na “Noworoczne bieganie”

Po syl­we­strze spę­dzo­nym w Pozna­niu też mam bie­go­wo- spor­to­we posta­no­wie­nia na ten rok. Wró­ci­łem do Kra­ko­wa i od razu bio­rę się za to 🙂
Tobie rów­nież wszyst­kie­go dobre­go w Nowym Roku.

Jak wra­ca­łem z Pozna­nia (10min od Mal­ty) to sie zasta­na­wia­łem, dla­cze­go tyle aut stoi koło Mal­ty. No i to ze w syl­we­stra było kil­ku kole­si, któ­rzy zamiast balo­wać to wole­li bie­gać. w sumie też cie­ka­wy spo­sób na spę­dza­nie sylwka.

Hap­py new year!!

Możliwość komentowania została wyłączona.