Prawie każdy korzystający z dzielonego hostingu wpada prędzej czy póĹşniej w częste kłopoty związane z padami serwerów. Niektórzy mają więcej szczęścia, inni mniej. Wydawało mi się, że należę do tej pierwszej grupy, niestety mój dostawca w ciągu ostatnich kilku miesięcy robił wszystko żeby zmienić moje zdanie.
Ten blog i sporo innych niewielkich stronek trzymałem od kilku lat na serwerach AZ.PL. Do zeszłego roku nie było z nimi większych problemów (bo o mniejszych nie warto mówić), ale póĹşniej zaczął się konkretny dramat.
Początki były niewinne – przerwa serwisowa ok północy miała najpierw 10min, póĹşniej 30, a w szczycie zaczęła dochodzić do godziny. Jednak kiedy „przerwy serwisowe” zaczęły się pojawiać w ciągu dnia to już zaczęło być trochę irytujące. I na pytanie o czas trwania awarii i szanse na niepowtórzenie tego w przyszłości za każdym razem ta sam uprzejma odpowiedĹş adminów -
na pewno się to już nie powtórzy, w razie problemów prosimy o maila na adres…
Litości, ile można. Wytrzymałem i tak wystarczająco długo. Dwa razy zmieniali mi serwery (przynajmniej tak twierdzili) co powodowało problemy z parkowaniem nowychdomen, ale nie zmieniało nic w kwestii solidności. Teraz przynajmniej wiem, że próbowałem im zaufać i wystarczy. Uciekam na inny hosting i szczerze odradzam dzielony hosting na serwerach AZ.PL.