Korzystając z sobotniego odpoczynku wybraliśmy się do Powidza dać nura z Sebkiem. dla odmiany zamiast moczyć się w pobliżu Pałacyku w Giewartowie, pojechaliśmy na drugą stronę, do Kosewa, na wraczek samolotu. Przy okazji zabraliśmy posklejany kajak Wieszczyka, żeby nie nudzić się po nurkowaniu.
Kategorie