Niedziela wieczór, czas coś napisać. Dzień nie powiem, obfitował w różnorakie wydarzenia. Zacznę od notki w Gazecie – graficiarze pomalowali samolot na Ławicy. Nie wiem czy bardziej podziwiać âartystęâ czy płakać nad bezpieczeństwem lotniska? Trudno wyczuć…
Ale skoro już jestem przy artystach i sztuce, to kilka słów o dzisiejszym otwarciu wystawy w Starym Browarze. Było to otwarcie dla mas (vip’y podziwiały w sobotę) i jako takie, w moim przekonaniu, średnio wyszło.