Czekam na dalsze wieści od Kuby. Myślę, że dzisiaj zadzwoni. Z tego, co wiem poniedziałkowy bieg ukończyli na 4 miejscu (brawo!), liny poszły troche gorzej. Co najważniejsze, rozkręcają się 😉
We wtorek zaczęli kolejny dzień zmagań. Na pewno pierwsza konkurencja to psie zaprzęgi, druga natomiast związana jest ze sportami motorowymi (ATV, skutery śnieżne albo poduszkowce). Oczywiście powodzenia i do boju! Z własnego doświadczenia wiem, że psie zaprzęgi to niesamowita frajda i przeżycie, na dodatek w Yukon.… w krainie, w której zapoczątkowano tę dyscyplinę. Te psy są naprawdę niesamowite! Powodzenia!
Ania