Moderowanie komentarzy to oczywista sprawa, niektórzy jednak posuwają się w tym trochę za daleko. Dzisiaj spotkałem się wyjątkowo przemiłą moderacją komentarzy przez redakcję Onetu.
Cała sprawa zaczęła się od tego, że Ania wpadła w Onecie na artykuł o delfinoterapii, który okazał się nierzetelny i zakłamany jak diabli. Ponieważ dotyczyło ją to osobiście (wykorzystano jej wypowiedzi, „lekko” zmodyfikowane), postanowiła napisać komentarz ze sprostowaniem.
I tu pierwsza niespodzianka – przy pierwszej próbie zamieszczenia komentarza odmowa z powodu zamieszczenia linka do prywatnej strony, z tym że to nie był nawet link a sam tekst z nazwą strony!
No ale nic, usunęła nazwę strony a tu znów znajomy komunikat: „twój komentarz został usunięty”. A dlaczego? Mianowicie dlatego, że wg autorów komentarz odnosił się bezpośrednio do redakcji Onetu i jako taki nie może zostać opublikowany. Z tym, że odnosił się do anonimowego autora artykułu, a nie do redakcji. Zrozumiałbym to, gdyby ten komentarz był chociaż obraĹşliwy, pełen bluzgania itp., a to było tylko rzeczowe wypunktowanie nieścisłości w tekście.
Jedyne co mnie urzekło w tym całym dziwnym zdarzeniu, to błyskawiczna reakcja moderatora – albo sprawdzają to osobiście szybko jak błyskawica (zajęło to ok 2 minuty) albo mają jakiś niezły algorytm, który pozwala rozpoznać do kogo skierowany jest komentarz…
Czyli na onetowym podwórku można tylko pisać pochwalne hymny na cześć gospodarza, jeśli chcemy napisać coś zakrawającego na krytykę, nie ma co marnować czasu, i tak tego nie przepuszczą…
Zainteresowanych tym co był w odrzuconym komentarzu oraz samym tematem dyskusji wokół mającego powstać w Polsce ośrodka delfinoterapii odsyłam na stronę Ani.
2 odpowiedzi na “Cenzura w Onecie”
[…] umieściłem notkę na temat cenzury w Onecie. Okazało się że się pośpieszyłem — po interwencji w redakcji Onetu, komentarz […]
A ja polecam forum na którym w sekcji anty_onet jest cos więcej. forum.grodex.waw.pl zobaczycie co sie zaczyna wyrabiać